(+48) 533 525 168
Cześć. Ostatnio na pewnej grupie widziałem takie pytanie:
„Jak w tej chwili wygląda wpływ pop-upów na stronie na SEO? Lepiej w ogóle tego nie robić, czy „zajmujące mało miejsca i dające się łatwo zamknąć” nie podlegają karom? Ktoś wie coś więcej na ten temat?”
Śpieszę z odpowiedzią. Większość z was wykorzystuje Pop-Up do generowania leadów. Po 15 lutego większość wkurzających Pop-upów będzie blokowana w przeglądarce Google Chrome. Jeśli liczysz, że Twojej strony to nie dotyczy to albo jej nie masz, albo nie wiesz, że około 70% ludzi w Polsce korzysta z Chroma. Dodatkowo ile ludzi korzysta z zagranicy? Tak więc jest to ważna zmiana.
Najpierw wyjaśnijmy sobie, czym jest Lead Generation, czyli generowanie albo zbieranie leadów, jest to zakres działań, które prowadzą do pozyskania potencjalnego klienta tak zwanego lead`a. Do takich działań zaliczamy reklamę w sieciach wyszukiwania czy np. wysyłanie maili z Pop-upem. Nawet content marketing może być powiązany z generowaniem leadów za pomocą Pop-upów. Celem lead generation jest wzbudzenie zainteresowania w odbiorcy, aby trafiając na naszą stronę lub landing page, wypełnił formularz. Bardzo wiele firm wykorzystuje Pop-upy do zapisów do newslettera, rabatów na zakupy czy darmowych materiały w formie e-booka, czy innych poradników. Na szczęście dla osób oglądających a nieszczęście dla nas firm taka reklama może zniknąć w najbliższym czasie dla tego warto pomyśleć już dziś o tym problemie.
Większość nie kojarzy tej koalicji. A szkoda, bo warto być na czasie. Organizacja ta skupia wielkich graczy na rynku reklamowym Facebook, Google, Microsoft czy Axel Springer to tylko niektórzy gracze, którzy rozdają karty, ale połączyli siły i dyktują wspólne warunki co do reklam, które nas denerwują w internecie. Co gorsze nie jesteśmy w stanie się przed nimi bronić.
Uznali oni ostatnio pewne reklamy za zbyt mocno inwazyjne i chcą z nimi skończyć po prostu nie pokazując ich. Dlatego, jeśli je stosujesz radzimy zaprzestań tego bo dostaniesz punkty ujemne. Jakie reklamy zostały uznane za inwazyjne?
Automatycznie odtwarzane reklamy na stronie video z dźwiękiem — obecnie bardzo popularne. Potrafią naprawdę wkurzyć i wybić z rytmu, gdy słuchasz na cały regulator czegoś na słuchawkach.
Pełno ekranowe reklamy z odliczaniem — po pierwsze samo słowo pełnoekranowe oznacza denerwującą reklamę. Po drugie, po co komu odliczanie skoro wystarczy podać datę. Tak wiem lepiej działa na klienta już teraz w tym momencie, bo promocja ucieknie. Ale nie tędy droga według organizacji, jak i naszej firmy. Agresywna sprzedaż, źle się kończy czasem.
Pop-upy - chyba nie trzeba tłumaczyć po co tak wiele osób korzysta z AdBlocka lub innych programów tego typu. Najczęstszy i najbardziej wkurzający sposób reklamy.
Pełnoekranowe przewijane reklamy — nie ma nic bardziej wkurzającego niż wyskakująca ilość reklam.
Więcej o rodzajach zakazanych reklam przeczytasz pod tym linkiem: https://www.betterads.org/standards/
Co ciekawsze koalicja ta pomyślała też o telefonach i wyłączyła możliwość wyświetlania bardzo wielu reklam mobilnych.
Na reszcie uda się wejść na Onet, Interię oraz wiele innych miejsc bez ostro atakujących nas reklam. Osobiście uważam, że nie zmniejszy to obrotów firm, jeśli odpowiednio przygotować się na nadejście zmian. Jesteśmy w firmie też gorącymi zwolennikami nieatakowania klientów ostrymi reklamami. Klient bardziej się zdenerwuj, niż coś kupi. Kategorycznie więc zalecamy byś nie korzystał z tych reklam po 14.02!!